Planujecie wakacje w Bieszczadach? W takim razie musicie koniecznie pojechać na zaporę wodną w Solinie. Dlaczego? Zobaczyć największy na świecie ekologiczny mural. Prawdziwe dzieło sztuki!
Niektórzy z Was zapytają, co to jest mural? Mural to po prostu mycie ściany w taki sposób, żeby wyczyszczony fragment pełnił rolę rysunku. Tworzy się go za pomocą wody pod wysokim ciśnieniem, dochodzącym 250 barów. Obraz będzie miał powierzchnię 3,6 tys. m. kw.
Projekt zleciła PGE Polska Grupa Energetyczna, która jest właścicielem Zespołu Elektrowni Wodnych Solina – Myczkowce. Autorem tego niezwykłego przedsięwzięcia jest jeden z najlepszych polskich ilustratorów – Przemysław Truściński, którego rysunki możemy zobaczyć m.in. w Newsweek’u czy Playboy’u. Jak mówi sam autor, dzieło jest hołdem dla natury. Razem z kilkunastoma innymi osobami udało się wykonać kawałek naprawdę ciężkiej pracy. 91 m szerokości i 54 m wysokości zapory, na której przymocowani specjalnymi liniami artyści dzień i noc malowali wodą mural. To robi wrażenie!