Po nakazaniu przez prezydenta Tadeusza Ferenca zmian nocnej sygnalizacji świetlnej, drogowcy usprawniają także działanie sygnalizacji w ciągu dnia.
Obecnie światła działają na tzw.zasadzie zielonej fali. Oznacza to, że kierowca powinien przejechać jak najdłuższy odcinek na jednym cyklu świateł. Każdy stojący w korku w godzinach szczytu na rzeszowskich ulicach wie doskonale, że to niemożliwe.
Zmiany mają na celu usprawnić sygnalizacje świetlną w taki sposób, aby kamery i system reagowania ruchu na drodze wpływał na to, co dzieje się w danym momencie. Najprościej – z tej strony, gdzie jest największy korek zielone światło ma świecić najdłużej.
Tymczasem życzymy wszystkim jak najmniej stania w korkach!