Nie ostygły jeszcze emocje po podaniu do informacji decyzji o zakończeniu współpracy zespołu z Krzysztofem Ignaczakiem, a tymczasem kibice muszą przełknąć kolejną gorzką wiadomość. W barwach rzeszowskich nie zobaczymy już Oliega Achrema.
Bartosz Kurek, Dominik Witczak, Julien Lyneel, Russell Holmes, Nikołaj Penczew, Dmytro Paszycki, Łukasz Perłowski, Krzysztof Ignaczak, Olieg Achrem – tych nazwisk już nie zobaczymy na koszulkach Asseco Resovi.
Łukasz Perłowski jest najstarszym stażem Resoviakiem. W podkarpackim zespole gra od 2002 roku. Jego zagrywka to prawdziwy majstersztyk – przeciwnicy nie raz mieli spory problem z jej odebraniem.
Olieg Achrem – to on z Igłą stanowili dla kibiców serce zespołu. Swoją historię w Rzeszowie piszę od 2009 roku, a od 2011 jest kapitanem drużyny. To on pierwszy w 2012 roku wzniósł do góry puchar za mistrzostwo Polski. Ten, na który Rzeszów czekał 37 lat. Warto również wspomnieć o wsparciu kibiców podczas kontuzji Oliega, której doznał w 2014 roku w półfinałowym meczu z ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle – nie zostawili go. Otrzymał od kibiców pamiątkowy album ze słowami wsparcia. W wyjściowym składzie mogliśmy go oglądać dopiero w tym sezonie.
Asseco Resovia zaproponowała nowy kontrakt Achremowi – ten jednak postanowił opuścić Rzeszów. Prawdopodobnie w następnym sezonie zagra w lidze tureckiej dla Halkbanku Ankara. Trzeba tutaj przypomnieć o obietnicy Oliega Achrema danej Asseco Resovi, że nigdy nie odejdzie on do innego polskiego zespołu PlusLigi. Jak sam mówi, w Rzeszowie jest jego dom i rodzina. Trzymamy go za słowo i… czekamy na powrót do Polski.
Aleksander Śliwka został wypożyczony do AZS-u Olsztyn. Wśród pewnych, nowych graczy możemy już wymienić: powracającego Marko Ivovica, Gavina Schmitta i Gordona Perrina, Thibaulta Rossarda, Mateusza Masłowskiego i Bartłomieja Lemańskiego. Do Asseco Resovi dołączy także Marcin Możdżonek, z którym klub podpisał roczny kontrakt.
Jaka będzie teraz Asseco Resovia? Czy kibice pokochają tak samo nowych graczy, jak poprzednich? Zadanie trudne do wykonania, ale jeśli zespół stanie się całością – mają szansę zarówno na boisku, jak też u kibiców.
Na koniec parę słów od Oliega Achrema: