Brak Stali na żużlowej mapie Polski? To już pewne

Czarne chmury zebrały się nad torem żużlowym przy ul. Hetmańskiej w Rzeszowie. Pewne jest, że nie da się uratować Ekstraligi. Jest szansa jednak na I ligę.

W momencie kiedy okazało się, że PGE nie pozostanie sponsorem tytularnym żużlowej „Stali” Rzeszów na kolejny sezon, zarząd rozpoczął starania o pozyskanie nowego sponsora. Czas nieubłaganie uciekał, a pozyskanie środków potrzebnych do utrzymania się w Ekstralidze stawało się coraz trudniejsze. Pomimo przekazania znacznej sumy przez Prezydenta Miasta nie udało się „skleić” kwoty minimalnej budżetu, jaki wymagany jest do pozostania w PGE Ekstralidze.

Z powodu braku wystarczającej liczby sponsorów w kolejnym sezonie na pewno kibice rzeszowskiej Stali nie zobaczą jazdy swoich ulubieńców w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jest jeszcze szansa na uratowanie I ligi.  Aby oglądać na Stadionie Miejskim Speedway „Stal” Rzeszów w 2016 roku, zawodnicy muszą wyrazić aprobatę na rozłożenie zaległości finansowych klubu w ich stronę na raty oraz spłatę w terminach późniejszych. Z pewnością wiara w lojalność zawodników i wyrozumiałość pomaga członkom zarządu na znalezienie „małego światła w długim tunelu ciemności.”

  Jak możemy dowiedzieć się na oficjalnej stronie Speedway „Stali” Rzeszów, klub zastanawia się nad złożeniem wniosku o upadłość klubu.

W następnym sezonie możemy nie zobaczyć zespołu z naszego miasta w PGE Ekstralidze. Istnieje również duże prawdopodobieństwo, że w ogóle zabraknie w przyszłym roku ligowego żużla w Rzeszowie

– relacjonuje Andrzej Łabucki – Speedway „Stal” Rzeszów.

Miejmy nadzieję, że praca członków zarządu Speedway „Stali” Rzeszów S.A ostatecznie przyniesie pozostanie na zapleczu Ekstraligi i znów będziemy mogli usłyszeć rozbrzmiewający dźwięk motocykli na Stadionie Miejskim w Rzeszowie

PGE Ekstraliga III-Piknik-o-Puchar-Prezydenta-1009