Za czy przeciw zwierzętom w cyrku w Rzeszowie?

Od tygodnia z repertuaru polskich kin można wybierać między innymi produkcję o zwierzętach mieszkających w pewnym grodzie. Trend animowanych filmów z udziałem przedstawiającym dość mocno spersonalizowane życie zwierząt trwa jednak już znacznie dłużej, ale czy jest on bliski realizmowi?

Od niedawna toczy się dyskusja czy (często egzotyczne) zwierzęta powinny być prezentowane w cyrku szerszej publiczności. Sęk w tym, że to, co dla nas może być rozrywką, dla głównych bohaterów przedstawienia cyrkowego, wbrew temu, co widzimy na powyższym obrazku, niekoniecznie jest przyjemnością. Zanim zwierze pokaże nienaturalną dla siebie, a oczekiwaną przez tresera sztuczkę, często jest ofiarą kar cielesnych.

Szereg miast w Polsce zakazał wjazdu cyrkom, których bohaterami są dzikie zwierzęta, tłumacząc to pokazami pozbawionymi walorów edukacyjnych. W Rzeszowie takiego zakazu nie ma, ale nie ma także ZOO, w którym można byłoby podziwiać egzotyczne stworzenia.

To, czy chcemy je obejrzeć w nienaturalnych dla siebie warunkach pozostaje więc osobistą decyzją. Można także wyrazić swój głos w petycji dotyczącej tego problemu.