Zwycięzca nagrody Grand Prix Festiwalu w Cannnes, zdobywca Złotego Globu, walczący o nominację do Oscarów „Syn Szawła”, a w nim rzeszowski aktor Teatru Maska – Kamil Dobrowolski!
Niezwykle utalentowany aktor, kreatywny twórca, społecznik – Kamil Dobrowolski – dwa lata temu miał okazję na swój filmowy debiut. Propozycja o wzięciu udziału w węgierskiej produkcji László Nemesa otworzyła przed artystą drzwi do wielkiego świata. Wziął udział w Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes. Czy teraz teraz czas na Hollywood?
Zaczęło się tak…
Jakieś 3,5 roku temu dostałem maila z mojej agencji aktorskiej, od pani Ady Saniewskiej czy chcę wziąć udział w węgierskiej produkcji filmowej. Ja to zignorowałem, bo większość sms-ów czy kontaktów z agencji, które miałem spełzło na niczym. Po 2 tygodniach pani Ada ponownie zadzwoniła pytając: „Panie Kamilu, chce pan wziąć udział w tej produkcji, czy nie?” Odpowiedziałem „Tak…”
– fragment wywiadu dla TVP Rzeszów.
A w Cannes…
Cały stres, który sobie wyobrażałem, że tam przeżyję tak naprawdę zamknął się w Rzeszowie. Pojechałem tam i poczułem totalny luz. Nagle okazało się, że te wszystkie emocje, które mogły się pojawić, skończyły się w Rzeszowie. Tam czułem się totalnie na luzie.
– fragment wywiadu dla TVP Rzeszów.
Fani naszego rzeszowskiego Teatru Maska, mogli już poznać Kamila w kilku spektaklach m.in. „Solartaxi. Samochód na słońce”, „Piotruś Pan”, „Najmniejszy samolot na świecie”, a także „Mama da”, „Białe małżeństwo”, „Na pełnym morzu”.
Już 21 stycznia będziemy mogli podziwiać Jego talent na kinowym ekranie, a więc poznajmy trochę „Syna Szawła”…
Obóz śmierci Auschwitz- Birkenau. Tytułowy Saul to więzień żydowskiego pochodzenia. Członek Sonderkommando. Pracując w krematorium jest narzędziem w niemieckiej machinie zagłady. Jedna chwila decyduje o tym, że Szaweł ryzykuje wszystko. Trafiając na ciało chłopca rozpoznaje w nim swojego syna (albo chce go w nim rozpoznać?). Postanawia pogrzebać go zgodnie z panującymi w żydowskiej religii zasadami.
Kamil wciela się w 22-letniego Mietka, brutalnego kapo, który żyjąc w obozie i sprawując daną funkcję, sam stał się oprawcą. Jego postać kilkukrotnie staje na drodze głównego bohatera, ukazując przy tym swoje pozbawione już humanitaryzmu oblicze.
Postać, choć drugoplanowa, jest bardzo wyrazista, przez co mocno wpływa na odbiór filmu przez widzów. Wielką zasługę ma w tym Kamil Dobrowolski, który bardzo świadomie wcielił się w rolę i zbudował postać, która budzi wiele kontrowersji.
Film budzący wiele emocji jest warty obejrzenia sam w sobie – to fakt. Ale film doceniany na międzynarodowej arenie, z polskim (co więcej!) rzeszowskim aktorem – po prostu musisz zobaczyć!
A tymczasem wszyscy mocno trzymamy kciuki!
Oto zwiastun!