Cała prawda o poświątecznych wyprzedażach!

Na poświątecznych wyprzedażach wszyscy chcemy kupić jak najwięcej, wydając przy tym jak najmniej. Jak zachować zdrowy rozsądek? Sprawdźmy.

Dlaczego dajemy się nabrać? 

Na widok szyldów informujących o promocjach sięgających nawet 80%, ludzki mózg reaguje impulsywnie. Zamiast na spokojnie przeanalizować wszystkie „za” i „przeciw” w kilka chwil podejmujemy decyzję o zakupie. Bardzo często traktujemy zakupy, jak nagrodę. Działamy pod wpływem emocji, dając się nabrać na powszechnie znane chwyty marketingowe.

Bo właśnie tym jest obniżanie cen produktów – chwytem marketingowym. Jakie są najpopularniejsze, a tym samym najskuteczniejsze metody stosowane przez sprzedawców?

  • Ceny z końcówką 99 gr

59.99zł zamiast 60.00zł – zaledwie jeden grosz różnicy sprawia, że nasz mózg nie działa racjonalnie. Wybieramy towar z niższą kwotą sądząc, że jego cena jest dużo niższa od tego, który kosztuje pełne 60 złotych.

  • Podwójne przeceny

Promocja wynosząca -60 procent często działa na nas mniej entuzjastycznie, niż promocja podczas której towar przeceniony jest dwukrotnie o -30 procent.

  • Sztuczny tłum 

Większość z nas nigdy nie wpadłaby na to, że ludzie zgromadzeni wokół półek z przecenionym towarem, to sztucznie wywołany tłum. Jest to jeden z bardziej skutecznych, choć rzadziej stosowanych przez marketingowców tricków. Widok tak dużej ilości osób wywołuje w kupującym zainteresowanie. Trud związany z otrzymaniem towaru zwiększa prawdopodobieństwo jego sprzedaży.

Co zrobić, żeby nie dać się zwariować?

Wybierając się na zakupy ustalmy plan. Spiszmy na kartce wszystko, co chcemy kupić i jaką kwotę zamierzamy przeznaczyć. Działając w ten sposób istnieje szansa, że nie zwrócimy uwagi na nieinteresujące nas wcześniej produkty.

Po zakupie pamiętajmy też o sprawdzeniu ceny widniejącej na paragonie fiskalnym. Jeżeli jest wyższa od tej, którą widziałeś na półce, masz prawo do zakupu po niższej cenie.