Produkcja jest ekranizacją bestsellerowej powieści Williama P. Younga, którą autor stworzył na wzór własnych doświadczeń – trudne wydarzenia z dzieciństwa doprowadziły do zwątpienia i kryzysu wiary. Chata jest beletrystyczną alegorią jego podróży, podczas której uczy się Boga na nowo.
Głównym bohaterem jest Mack Philips (Sam Worthington), kochający mąż i ojciec trójki dzieci. Podczas wyjazdu na kemping, jego najmłodsza córka, Missy (Amélie Eve), zostaje porwana, a po kilku godzinach i interwencji policji, Mack dowiaduje się, że dziewczynka nie żyje. Pogrążony w rozpaczy i żałobie oddala się od rodziny i przyjaciół. Po kilku latach znajduje w skrzynce list z zaproszeniem do tytułowej chaty, w której rozegrała się tragedia Missy. Pomimo strachu i wielu obaw, mężczyzna decyduje się na podróż, która okazuje się docieraniem do głębi samego siebie i spotkaniem z Bogiem.
Chata to film, w którym temat i przesłanie mają znaczenie większe niż cokolwiek innego. Fabuła jest prosta, ponieważ ma jedynie podkreślać przekaz i w jak najlepszy sposób trafić do widza. Żyjemy w czasach, w których odchodzi się od religii i zapomina, że istnieje „coś więcej”, coś poza wyścigiem szczurów, gonitwą za sukcesem, dobrem materialnym. Być może właśnie dlatego, zarówno powieść, jak i film, odniosły tak duży sukces – „Gdzie jest Bóg w świecie tak pełnym niewysłowionego bólu?”. Pierwszy wydawca książki sprzedawał ją z własnego garażu, inwestując w reklamę jedynie 300 dolarów. Powiedział, że „ludzie dzwonili i kupowali po kilkanaście egzemplarzy lub całe paczki”.
Dodaj komentarz