Komedia czy film romantyczny? „Plan Maggie” w Heliosie ma to wszystko!

Film Rebeki Miller jest bardzo zgrabną komediową opowieścią z nowojorskich kręgów uniwersyteckich, niezbyt skomplikowaną, ale za to barwną, zabawną i urokliwą. To Woody Allen pierwszy wymyślił taką formułę, ale nie szkodzi – rozrywkowe kino nie zawsze musi być oryginalne, najważniejsze, żeby było sprawnie zrealizowane i dobrze zagrane, a „Plan Maggie” spełnia te warunki.

Maggie (Gerwig), osoba specyficzna, nieco dziwaczna, ale racjonalnie myśląca, chce mieć dziecko (ale męża nie), a na dawce spermy wybiera szkolnego kolegę Guya (Travis Fimmel), producenta domowych pikli. Ale w tym samym czasie poznaje Johna (Ethan Hawke), antropologa i początkującego pisarza, męża Georgette (Julianne Moore), akademickiej gwiazdy, przyćmiewającej go zawodowo. Mijają dwa lata, Maggie i John są już razem, ale nie wszystko w ich małżeństwie układa się tak, jakby Maggie sobie wymarzyła…

W jej głowie powstaje zatem kolejny plan, następuje kolejny zwrot akcji… i to bynajmniej nie ostatni. I nie są one wcale tak łatwo przewidywalne. Film lekko podpiera się stereotypowymi postaciami czy obiegowymi sytuacjami, ale potem wypina się na schematy i proponuje nieoczekiwane rozwiązania. A od strony emocjonalnej wydaje się prawdziwy, choć są to emocje mocno skomplikowane.

Wszyscy też uczestnicy tego wirującego miłosnego trójkąta są ludźmi niebanalnymi i ciekawymi – nawet ich ułomności potrafią intrygować.

Seans lekki, nie stara się być przesadnie głęboki, ale i tak dotyka kwestii niemalże filozoficznej: zależności między przypadkiem a przeznaczeniem. Jest w nim świadomość, jak bardzo nasza kontrola nad losem jest iluzoryczna i jak trudno jest znaleźć swoje przeznaczenie w sytuacji, gdy życie oferuje znacznie większą ilość możliwości niż kiedyś. Może więc się tak bardzo nie napinać?

Zapraszamy do obejrzenia zapowiedzi, a już w poniedziałek 24.10 na godzinę 19:30 do kina Helios przy al. Powstańców Warszawy 14. Nie może Was tam zabraknąć!