Dużo klubów w Rzeszowie = dużo DJ-ów w nich! Dzisiaj kolejna sylwetka znanego DJ’a m. in. z imprez pod szyldem I LOVE TRANCE – DJ GROCYOU.
Grocyou właściwie Witek Grochmal, urodził się 12 listopada 1986r. w Rzeszowie. Od najmłodszych lat przejawiał głębokie zainteresowanie muzyka, a w szczególności sprzętem audio. Z biegiem lat stawało się to jego głównym zainteresowaniem. Wtajemniczał się w tajniki sprzętu audio, które potem przeistoczyły się z konsoli estradowych, na konsole dj-skie. Jego pierwszy kontakt z deckami to rok 2005, kiedy to został laureatem konkursu głosowania na najpopularniejszego dj’a w Polsce, za co nagrodą główna były dwa gramofony i mikser. Sprzęt był motorem napędowym, co pozwoliło na naukę, początki – jak zawsze – były trudne. Po roku czasu intensywnych ćwiczeń w domu, pokazał się po raz pierwszy w klubie Piano.
Na warsztatach dj-skich, został doceniony a zarazem dostał propozycje współpracy z tamtejszymi rzeszowskimi klubami: Piano, Trygon, Corrida. Z biegiem lat, szlifował swoje tajniki miksowania. W 2007 r. wystąpił w tarnowskim klubie Eden, teraz 139, gdzie miał okazje grać z polską czołówką dj-ską. Od sierpnia 2008 był członekiem, jak i współzałożycielem rzeszowskiego TEAMU imprezy Pt: „I LOVE TRANCE”. Obecnie jest rezydentem klubu Pod Palmą w Rzeszowie.
Przez ten czas grał w wielu klubach, takich jak:
139 (Tarnów), Premiera (Choczew), Piano, Anemon, Corrida, Kwadrat, Pod Palmą, Revolution, LIVE, Chilli, Piramida, wystąpił także na Electro Festivalu w Krzeszowie.
Miał okazje grać z:
Aly & Fila (Egipt) , Sied Van Riel (Niemcy), Stoneface & Terminal (Niemcy), Ronski Speed (Niemcy), Sebastian Sand, Nitrous Oxide, NEXT DJ, Matt-Skyer, Angelo Mike, Carla Roca, Diana d’rouz, John Hetmond i wielu innych.
Jego Sety za każdym razem są zaskakujące, zarazem energiczne, klimaty jakie gra to Progressive, Tech-Trance.
„…muzyka jest darem dla każdego.
Dotyka ona każdej części naszej duszy.
Sprawia, że jesteśmy szczęśliwi lub smutni.
Może nas przerazić, może nas rozśmieszyć,
może sprawić, iż chcemy wstać i tańczyć.
Może też sprawić, że będziemy chcieli siąść i płakać.
Najważniejsze jest jednak to,
że muzyka działa na każdego z nas w inny niepowtarzalny sposób…”