Wernisaż wystawy fotografii Izabeli Babiarz już za nami!

„Na fotografiach zatrzymane są różne stany i emocje – nostalgia, zaciekawienie, flirt, ale też znudzenie i obojętność.” Tak w skrócie swoje zdjęcia opisuje Izabela Babiarz – fotografka portretowa, modowa i kreacyjna, której wystawę mogliśmy podziwiać 3 września w rzeszowskiej kawiarni Hola Lola.

Izabela Babiarz jest studentką II roku studiów magisterskich na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna/marketing interaktywny. Od 2013 roku pełni funkcję lidera Koła Naukowego „Diafragma”. W fotografii najbardziej lubi specyficzną chemię, która wytwarza się między nią, a modelem.

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/112434987325308722851/albumid/6190813187221011089?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

Agnieszka Gil: Co było głównym motorem do stworzenia tej wystawy?

Izabela Babiarz: Robię zdjęcia od wielu lat i pomimo różnych okoliczności moja miłość do fotografii nie gaśnie. Często zdarza się, że ktoś pyta dlaczego nie robię innych zdjęć, np. krajobrazów. Odpowiadam wtedy, że najbardziej sprawia mi przyjemność fotografowanie ludzkich twarzy, chwytanie ich emocji. Ta wystawa jest więc kwintesencją tego, co w fotografii lubię najbardziej.

Agnieszka Gil: Jak długo przygotowywałaś się do tej wystawy?

Izabela Babiarz: Zdjęcia, które tu widzimy stworzyłam w około pięć lat. Powstawały na przeróżnych sesjach i nigdy nie myślałam, że kiedyś stworzę z nich wystawę.

Agnieszka Gil: Nie ma tutaj ani jednego zdjęcia w kolorze. Dlaczego?

Izabela Babiarz: Na co dzień robię wiele kolorowych zdjęć. Tutaj potrzebowałam jednak wspólnego mianownika, który połączyłby te wszystkie portrety. Fotografia czarno-biała to klasyka i warto do niej wracać. Tym kierowałam się właśnie przy wyborze zdjęć.

Agnieszka Gil: Widzimy tutaj wyłącznie portrety kobiet. Zdarza Ci się fotografować również mężczyzn?

Izabela Babiarz: Fotografowanie kobiet jest moim zdaniem dużo łatwiejsze. Między kobietami jest jakaś delikatna nić porozumienia, dlatego łatwiej jest mi dotrzeć do emocji i stanów, które trudniej jest mi uchwycić na zdjęciu, kiedy fotografuję mężczyzn. Dlatego moimi modelkami są przeważnie kobiety.

Agnieszka Gil: Kim są Twoje modelki?

Izabela Babiarz: Najczęściej są to moje znajome, dziewczyny, na które trafiłam przypadkiem. Część z nich to również kandydatki do konkursu na Miss WSIiZ. Zdarzało mi się fotografować profesjonalne modelki, jednak bardziej cenię sobie współpracę z kobietami, które wcześniej nie miały do czynienia z pozowaniem.  Takie sesje są bardziej nieprzewidywalne i satysfakcjonujące zarówno dla mnie, jak i dla osoby stojącej przed obiektywem.

Dziękujemy Izie za poświęcenie chwili na rozmowę i oczywiście życzymy jej dalszych sukcesów. Zapraszamy też do polubienia jej strony na facebooku

Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments