Od godziny 6:30 możesz prawie do woli korzystać z najnowszej „atrakcji” Rzeszowa – buspasy zostały aktywowane! Tak więc wszyscy, jak jeden mąż zostawiamy nasze spracowane samochody w garażach, na parkingach czy w przydomowych ogródkach i ruszamy, aby rozwiać wątpliwości – czy to na pewno był dobry pomysł?
Mają usprawnić ruch, pomóc odciążyć powietrze od spalin i zapobiec spóźnieniom do szkoły, pracy i innych miejsc docelowych dla rzeszowskich użytkowników komunikacji miejskiej. Ja jednak zamiast obietnic, przedstawię Wam dzisiaj kilka najważniejszych faktów o buspasach.
Gdzie? 
Około 6 km buspasów zostało namalowanych na najbardziej zakorkowanych ulicach Rzeszowa – ul. Warszawskiej, Marszałkowskiej, wiadukcie Tarnobrzeskim, al. Cieplińskiego, ul. Lisa-Kuli, Dąbrowskiego, Piłsudskiego, al. Powstańców Warszawy.
Kiedy?
Od poniedziałku do piątku w najbardziej znienawidzonych przez wszystkich kierowców godzinach, czyli wtedy, gdy powstawały największe korki:
6:30 – 9:30
14:30 – 17:30
W tych godzinach po buspasach mogą jeździć tylko i wyłącznie autobusy, taksówki oraz pojazdy uprzewilejowane. W pozostałych porach są to po prostu „pasy” i każdy może z nich korzystać.
Co czeka buntowników?
Karą za nieprzestrzeganie zasad użytkownania buspasów jest mandat w wysokości 100 złotych i jeden punkt karny. Nie radzę!
Co czeka wszystkich?
Jednak trochę obietnic musi być na miłe zakończenie.
Buspasy
= krótsze dojazdy do celu!
= punktualne autobusy! (świat się kończy)
= mniej wypadków!
= czystsze powietrze!
= zwększone bezpieczeństwo na drodze!