Muzotygodnik: rajski świat grupy Coldplay

Minęło już niemal dwadzieścia lat od powstania rockowego, początkowo uniwersyteckiego, zespołu Coldplay, który możemy znać także, jako Pectoralz i Starfish. A piszemy o nich dzisiaj w Muzotygodniku, bo niemal dokładnie pięć lat temu ukazał się debiutancki album tej brytyjskiej grupy.
Uniwersyteckie początki

Zespół początkowo był tylko duetem muzycznym wokalisty (Chrisa Martina) i gitarzysty (Jonny’ego Bucklanda), którzy poznając się na University College London postanowili stworzyć wspólnie coś nowego. Niedługo potem, do duetu dołączył perkusista Guy Berryman – kolejny znajomy z uczelni. Po tym, jak do zespołu, jako menadżer dołączył Phil Harvey, grupa wzbogaciła się o innego, zdolnego perkusistę Willa Championa. Historia z tym jegomościem jest o tyle ciekawa, że w chwili dołączenia do zespołu nie miał od żadnego doświadczenia w grze na perkusji. Najwidoczniej można grać na „bębenkach”, umiejąc grać tylko na gitarze i fortepianie.

Wróćmy jednak do muzyki :)

Do 2000 roku, Coldplay nie wydał pełnowymiarowego albumu. U progu nowego tysiąclecia, zespół ruszył już jednak pełną parą! Do dziś ukazało się sześć albumów, z których każdy kolejny okazywał się większym sukcesem. Wszystkie albumy Coldplay kilkakrotnie pokrywały się złotem i platyną a z największych listy przebojów przed długi czas nie opuszczały czołowych miejsc.

Muzyczne klimaty Coldplay

Wielu fanów rockowych brzmień może być zawiedzionych dźwiękami, jakie proponują nam Brytyjczycy, jednak ja uważam, że pełnoprawnie możemy ich nazywać rockowym zespołem. Spójrzmy na początek na pierwszy singiel z debiutanckiego krążka Coldplay: rockowy i spokojny, bo przy tym utworze raczej nie będziemy skakać po parkiecie, ale jednak słychać tutaj nutkę prawdziwego rockowego zadziora.

A zatem Yellow z albumu Parachutes – posłuchajmy :)

Coldplay tworzy także utwory, jakie niekoniecznie mają się stać światowymi hitami. Na przykład piosenka Trouble wydana została w ilości ledwie kilku tysięcy egzemplarzy, przeznaczonych wyłącznie dla fanów zespołu i mediów. Może dlatego wielu z nas nie zna tego wyjątkowo nastrojowego, acz ciągle rockowo brzmiącego utworu.

Brytyjska grupa to wbrew pozorom także przyjaźni, milutcy i zabawni artyści. Doskonałym potwierdzeniem tych słów nie będzie przeuroczy wręcz utwór, który pozornie (patrząc na teledysk), opowiada nam o nieco zagubionym pluszowym słoniku. Paradise – to tak naprawdę historia marzeń i snu o raju, jaki teoretycznie można sobie stworzyć tu, na ziemi.

Tradycyjnie, nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o utworze miłosnym, jakże bardzo wpadającym nie tylko w ucho, ale i w oko. W utworze A Sky Full Of Stars widzimy zwyczajnego gościa, z bardzo niezwykłym instrumentem. A do tego słowa, które przypuszczalnie wywołałyby uśmiech na twarzy każdej kobiety:

Więc jesteś niebem
Jesteś niebem pełnym gwiazd

Zespół Coldplay to bez wątpienia grupa wciąż jeszcze młodych artystów, jaka nie będzie zachwycać i porywać, jak wielu „topowych” artystów współczesnej popkultury. Sądzę jednak, że o wiele większa wartością dla nich byłaby nawet garstka wiernych fanów, którzy będą rozumieć przekaz ich twórczości i zapamiętają to na dłużej, niż kilka tygodni. Świat szeroko rozumianego popu rozrasta się z każdym kolejnym rokiem a zespoły takie, jak Coldplay dają nam jeszcze nadzieję, że muzyka rozrywkowa nie musi być tylko chwilową fascynacją.

Pozdrawiamy wszystkich fanów grupy Coldplay! :)

 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments