Od początku przyszłego roku w centrum Rzeszowa mają zacząć obowiązywać płatne strefy parkowania. Oznaki tego już teraz widać, przez urządzenia, jakie do końca października mają być zamontowane na wszystkich zaplanowanych ulicach.
O parkomatach, jakie od 1 stycznia mają obowiązywać w stolicy Podkarpacia, pisaliśmy już przed wakacjami (kliknij tutaj) – teraz wspominamy o tym ponownie dlatego, że urządzenia przypominające biletomaty wyrastają na ulicach Rzeszowa, jak grzyby po deszczu.
Kilka ważnych liczb
Budowę całego systemu parkomatów powierzono firmie Asseco Poland a całość pochłonęła 11 mln zł – nie, jak wcześniej planowano 6 mln. Na terenie miasta powstanie 140 takich urządzeń a dodatkowo planowane jest zamontowanie 12 tablic, które poinformują o liczbie wolnych miejsc parkingowych oraz przekażą ważne dla kierowców komunikaty.
Ostateczną decyzję na temat opłat obowiązujących w płatnej strefie parkowania, podejmą radni miasta na październikowej sesji, jednak już teraz możemy powiedzieć, że opłaty będą się wahać między 2 a 3 zł za godzinę – zależnie od długości naszego postoju i strefy, w której zaparkowaliśmy. Płatności dokonać będzie można bilonami, zbliżeniową kartą, a w przyszłości także Rzeszowską Kartą Miejską.
Prezydent zmienia poglądy?
W 2003 roku Tadeusz Ferenc – kiedy rozpoczynał swoją prezydencką kadencję – podjął decyzję o likwidacji płatnych stref parkowania w naszym mieście. Teraz, po 12 latach, powstają one na nowo: oficjalnie dlatego, że ilość samochodów wjeżdżających codziennie do Rzeszowa znacznie się zwiększyła a w godzinach szczytu zaparkowanie w centrum graniczy z cudem. Nie wiadomo jeszcze, jakie finansowe korzyści dla miasta przyniesie wprowadzenie płatnych stref parkowania – tego dowiemy się po pierwszych miesiącach funkcjonowania nowego systemu.
Płatne strefy parkowania obowiązywać będą w dni powszednie od 9:00 do 17:00, a miasto zostało podzielone na dwie podstrefy: pierwsza od dworca PKP, przez ul. Głowackiego, Targową, aż do al. Cieplińskiego oraz ul. Jałowego; druga od rzeki Wisłok, przez ul. Dąbrowskiego, Chrzanowskiej, do ul. Langiewicza.
Czy wprowadzenie opłat za parkowanie naprawdę ułatwi znalezienie wolnego miejsca w godzinach największego ruchu?
